Uwielbiam dobre lody. Jest takie miejsce na rynku w Nowym Targu, w którym sprzedają najlepsze jakie kiedykolwiek jadłem. Gdy przejeżdzam przez to miasto, bardzo chętnie się tam zatrzymuję, aby spróbować. Dużo lodów jadłem zanim poznałem tamten smak. Niektóre smakowały, niektóre nie. Ale zawsze szukałem lepszych. Właściwie dalej szukam, choć zadanie trudne. Dopóki nie jadłem tych lodów, uważałem inne za najlepsze.
Chyba podobnie jest z życiem. Człowiek doświadcza różnych radości i smutków. Smakuje lęku, radości, miłości i gniewu. Smakuje zdrowia (przeważnie, gdy jest chory - jak zresztą pisał Jan Kochanowski) i chorób. Przyjemności i cierpienia. Nie lubi przykrych smaków, a lubi te przyjemne. Często jednak poprzestaje na tym co odczuwa, zamiast dążyć do znalezienia jeszcze lepszych smaków. A Duch potrzebuje szukania. Potrzebuje odczuwać smak coraz bliższy nektarowi i ambrozji. Potrzeba mu smaku nieba. Smaku Boga. Trzeba szukać tego lepszego smaku.
Są ludzie, którzy znajdują lepszy smak życia. Niektórzy szukają dalej. Inni wracają do bardziej przyziemnych smaków, zapominając lub rozkoszując się wspomnieniami. Ale najważniejsze aby nie zostawiali tego smaku dla siebie. Kiedy poznaję smak najlepszych lodów jakie jadłem, każdemu o nich mówię. Zachęcam. Polecam. Chcę dzielić się tym smakiem z innymi. O ileż bardziej potrzeba dzielić się smakami życia? Niech inni też się rozkoszują. Warto pomóc człowiekowi znaleźć lepszy smak życia. Kto wie, może kiedyś to ten człowiek pomoże Tobie znaleźć jeszcze lepszy smak?
W nadchodzącym ogromnymi krokami roku, życzę wszystkim, aby był on nieskończonym źródłem smaków. Niech każdy z Was, na własnej drodze, znajduje lepszy smak. Niech każdy z Was pomaga drugiemu w poszukiwaniach i niech każdy z Was spotka kogoś, kto jemu pomoże. Niech nikt z Was nigdy nie ustanie w poszukiwaniach i w dzieleniu się znaleziskami. Niech nieskończona Światłość jaka narodziła się, rodzi się lub urodzi się w waszych sercach rozświetla Wam życie tak, aby znalazło się w nim odpowiednie miejsce dla Ciebie, dla Boga i dla drugiego człowieka.
Chyba podobnie jest z życiem. Człowiek doświadcza różnych radości i smutków. Smakuje lęku, radości, miłości i gniewu. Smakuje zdrowia (przeważnie, gdy jest chory - jak zresztą pisał Jan Kochanowski) i chorób. Przyjemności i cierpienia. Nie lubi przykrych smaków, a lubi te przyjemne. Często jednak poprzestaje na tym co odczuwa, zamiast dążyć do znalezienia jeszcze lepszych smaków. A Duch potrzebuje szukania. Potrzebuje odczuwać smak coraz bliższy nektarowi i ambrozji. Potrzeba mu smaku nieba. Smaku Boga. Trzeba szukać tego lepszego smaku.
Są ludzie, którzy znajdują lepszy smak życia. Niektórzy szukają dalej. Inni wracają do bardziej przyziemnych smaków, zapominając lub rozkoszując się wspomnieniami. Ale najważniejsze aby nie zostawiali tego smaku dla siebie. Kiedy poznaję smak najlepszych lodów jakie jadłem, każdemu o nich mówię. Zachęcam. Polecam. Chcę dzielić się tym smakiem z innymi. O ileż bardziej potrzeba dzielić się smakami życia? Niech inni też się rozkoszują. Warto pomóc człowiekowi znaleźć lepszy smak życia. Kto wie, może kiedyś to ten człowiek pomoże Tobie znaleźć jeszcze lepszy smak?
W nadchodzącym ogromnymi krokami roku, życzę wszystkim, aby był on nieskończonym źródłem smaków. Niech każdy z Was, na własnej drodze, znajduje lepszy smak. Niech każdy z Was pomaga drugiemu w poszukiwaniach i niech każdy z Was spotka kogoś, kto jemu pomoże. Niech nikt z Was nigdy nie ustanie w poszukiwaniach i w dzieleniu się znaleziskami. Niech nieskończona Światłość jaka narodziła się, rodzi się lub urodzi się w waszych sercach rozświetla Wam życie tak, aby znalazło się w nim odpowiednie miejsce dla Ciebie, dla Boga i dla drugiego człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz