wtorek, 23 marca 2010

Dobro dla dobra

Niedawno pisałem, że dobro tak naprawdę powinno być czynione nie dla nagrody, sławy czy wdzięczności, ale bezinteresownie. Dla samego dobra. Oto, co na ten temat znalazłem u Marka Aureliusza.

Jeśliś zrobił coś dobrego, a inny tego dobrodziejstwa doświadczył, po cóż - jak głupiec - szukasz poza tym jeszcze czegoś trzeciego, a to albo sławy dobroczyńcy, albo wzajemności?

Jest to myśl nr 75 w księdze siódmej Rozmyślań. Nawet wielki cesarz wielkiego mocarstwa rozumiał, że dobra nie czyni się dla nagród, ale dla samego dobra.

Brak komentarzy: