Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wolność. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wolność. Pokaż wszystkie posty

środa, 6 lutego 2008

Sprawiedliwość Drzewca

Im więcej razy czytam Władcę Pierścieni, tym więcej mądrości tam zawartych zauważam. Im więcej czytam o Entach, a zwłaszcza o Drzewcu, tym bardziej uświadamiam sobie, że filozofia życia tej postaci jest tym, co powinienem realizować w życiu. Oto co zwróciło moją uwagę ostatnio, gdy czytałem Powrót Króla.

Rzecz się ma, gdy po wygranej wojnie i po spełnionej misji Froda, Aragorn odprowadza swoich przyjaciół do granic swego królestwa. Gdy znajdują się w Isengardzie, gdzie Drzewcowi została powierzona wcześniej misja pilnowania złego Sarumana, mądry ent przyznaje, że go wypuścił. Oto co mówi, jako uzasadnienie swojej decyzji:

Tak, poszedł sobie. Wypuściłem go. Zresztą niewiele z niego zostało, jak zobaczyłem, kiedy z Wieży wylazł, a ten gad, który mu dotrzymywał towarzystwa, wyglądał po prostu jak cień. Proszę cię, Gandalfie, nie mów, że obiecałem go przypilnować, bo sam pamiętam to dobrze. Ale wiele się od tego czasu zmieniło. Trzymałem go tutaj, póki groziło, że może nam zaszkodzić. Powinieneś wiedzieć, że nie cierpię więzić żywych istot i nawet takiego podłego stwora nie mogłem więzić w klatce dłużej, niż to było konieczne. Nawet żmiję, gdy jej wyrwano jadowite zęby, można wypuścić na wolność, niech pełza, gdzie jej się podoba.

Myślę, że zawarta jest tu wielka mądrość na temat celów jakie przyświecają wymierzaniu kar ludziom odpowiedzialnym za krzywdę przez nich wyrządzoną. Po co trzymać kogoś w więzieniu, jeśli nie jest on już groźny dla społeczeństwa? Pisałem już o tym w poście Moralność odstraszania. Nie warto karać dla wyrównywania rachunku, ani dla odstraszania. Pamiętajmy, że tam jest żywa istota, którą więzimy w klatce. Jakie mamy prawo robić to dłużej, niż to jest konieczne? Nie róbmy ze skazanego narzędzia zastraszania. Przecież to jest również człowiek.

wtorek, 29 stycznia 2008

W obronie życia

Zastanawia mnie, co jest głównym zadaniem prawa w demokratycznym kraju. Czy jest to wyznaczanie norm moralnych? Czy prawo powinno wyznaczać drogę życia człowieka? Czy jeśli to robi, możemy mówić o jakiejkolwiek wolności? Oczywiście nie kwestionuję sensu istnienia prawa. Prawo ma za zadanie ochronę obywateli. Kwestią sporną jest i pewnie pozostanie, czy płód w organiźmie matki jest człowiekiem, jednak nie sądzę, aby był on obywatelem.

Episkopat ma obowiązek bronić życia, jednak czy ma prawo wywierać presję na sprawujących władzę, aby zmieniali prawo, tak, aby odzwierciedlało naukę apostolską? Czy Polak, musi wyznawać te same poglądy? Może niech episkopat, zamiast próbować tworzyć prawo, powinien szukać innych dróg ochrony życia? Myślę, że wiele jest jeszcze do zrobienia, aby oddolnie uświadamiać ludzi, aby kierować ich sumienia. Niech człowiek ma szansę udźwignąć wielką odpowiedzialność wynikającą z wolności jaką posiada.

Prawny zakaz aborcji ma dodatkowo jeszcze skutek uboczny. Dopóki aborcja jest legalna, może być kontrolowana. Gdy schodzi do podziemia, tracimy nad nią kontrolę. Nie możemy rzetelnie stwierdzić, że walka z aborcją jest sukcesem czy też porażką. Gdy mamy nad aborcją kontrolę, możemy oceniać jakość dróg walki z nią. Nie chciałbym, aby moja wypowiedź została odebrana jako przyzwolenie na konformizm prawny. Prawo powinno być stanowcze i bronić obywateli. Jednak nie powinno wyręczać ludzkiej moralności i wolności.

Jestem wierzącym chrześcijaninem i obrońcą życia. Nie zgadzam się na aborcję, jednak nie zgadzam się również aby prawo miało określać co jest dobre, a co złe. A już zupełnie nie zgadzam się, aby episkopat wywierał presję na rządzących w takich sprawach. Co jednak znaczy mój sprzeciw? Episkopat zrobi swoje, rząd zrobi swoje, a nam pozostanie dyskusja. Więc dyskutujmy. W końcu to my kształtujemy naszą rzeczywistość i jesteśmy za nią odpowiedzialni. Brońmy prawdy i brońmy wolności. Jednak przede wszystkim dawajmy świadectwo. Również jeśli chodzi o ochronę życia. Gwarantuję, że jest to lepszy i skuteczniejszy sposób walki.