sobota, 23 maja 2009

Miłość nieprzyjaciół

Pierwszy rozdział Kazania na Górze (czyli piąty rozdział Ewangelii wg św. Mateusza) traktuje o miłości do nieprzyjaciół:

Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.

Niestety prawda bardzo często jest bolesna. Trudno człowiekowi patrzyć na kogoś, kto go skrzywdził, a komu powodzi się lepiej. Naturalną reakcją na taką sytuację jest zwątpienie w sprawiedliwość. Tymczasem Chrystus każe nam takiego człowieka miłować. Dlaczego? Bo to jest człowiek. Bo jest mi równy. Bo tak samo nad nim jak nade mną wschodzi słońce. I tak samo na mnie jak i na niego spada deszcz.

Przecież nie sieję miłości, gdy pokocham kogoś, kto mnie pokochał. Nie kochając tkwiłbym w impasie. Pokocham dopiero kogoś, kto mnie pokocha. Błędnym jest również podejście, w którym oczekuję nagrody w postaci miłości za rozsiewaną miłość. Wielokrotnie trzebaby odbierać to, co raz się dało. Miłość musi być bezinteresowna i taką właśnie jest miłość nieprzyjaciela.

Ale czy to jest możliwe? Czy człowiek jest w stanie pokochać swojego nieprzyjaciela? Czy jest w stanie pokochać bezinteresownie? Chrystus wierzy, że tak. Każe mi być doskonałym, jak doskonały jest mój Ojciec. I tu tkwi wielkość nauki Chrystusa. Chrześcijaństwo to nie jest tylko historia człowieka, który uwierzył w Boga, ale również historia Boga, który uwierzył w człowieka. Skoro Chrystus wierzy, jak więc ja mogę nie wierzyć, że człowiek jest w stanie przekroczyć własne ego i bezinteresownie pokochać nawet własnego nieprzyjaciela? Bo czym innym jest Zbawienie, jeśli nie budowaniem tu na ziemi, Królestwa Niebieskiego?

Czy to zadanie da się wykonać? Chrystus dał świadectwo, że tak. Nie warto wierzyć, że dzięki wierze, życie będzie proste. Bynajmniej. Żyć zgodnie z nauką Chrystusa to nieść krzyż i cierpieć razem z Nim. "Jakże ciasna brama i wąska droga wiodąca do życia!".

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

While I surf blog , i found a all new trick in http://pic-memory.blogspot.com/

Vistor can comment and EMBED VIDEO YOUTUBE , IMAGE. Showed Immediately!
EX : View Source.
http://pic-memory.blogspot.com/2009/02/photos-women-latin-asian-pictu...(add photos and videos to Blogspot comments).
Written it very smart!
I wonder how they do it ? Anyone know about this , please tell me :D
(sr for my bad english ^_^)