Pytanie zawarte w temacie brzmi trochę dziwnie, ale warto się chwilkę nad nim zastanowić. W tym kontekście, przytoczę fragment dialogu między Joel'em Fleischmanem, a Ed'em, bohaterami serialu Northern Exposure.
Bo czy człowiek, który umiera, nie pozostaje jeszcze długo wśród nas? I obojętnie czy nazwiemy to duchem czy wspomnieniem, on wcale nie znika. A czy my po śmierci chcielibyśmy być pamiętani? Czy moim życiem zasłużę sobie na życie wieczne? Może na tym polega sąd ostateczny, że świadkowie naszego życia ocenią czy zasłużymy na wieczne życie, czy na wieczne potępienie?
Ed: So, if you don't believe in spirits, Dr. Fleischman, well then, what do you think happens to us when we die?
Joel: Nothing. I mean, metabolically speaking, we simply cease to be. Ya know? "The worm crawls in, the worm crawls out, the worm plays pinochle on your snout." I don't know. I mean, I suppose, in some way, we live on. In the way people remember us.
Ed: Like spirits.
Joel: No, not like spirits, Ed. Like memories. Like... like feelings, images.
Ed: Sounds like spirits.
Bo czy człowiek, który umiera, nie pozostaje jeszcze długo wśród nas? I obojętnie czy nazwiemy to duchem czy wspomnieniem, on wcale nie znika. A czy my po śmierci chcielibyśmy być pamiętani? Czy moim życiem zasłużę sobie na życie wieczne? Może na tym polega sąd ostateczny, że świadkowie naszego życia ocenią czy zasłużymy na wieczne życie, czy na wieczne potępienie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz