Dzień dziecka uchodzi za dzień najmłodszych przedstawicieli naszego gatunku. Jednak zastanówmy się chwilkę. Jak zdefiniować dziecko? Czy najodpowiedniejszą definicją nie byłoby określenie, że jest to człowiek, który nie jest jeszcze w pełni człowiekiem? A czym jest bycie człowiekiem w pełni? Jak pisał Heidegger, człowiek przez całe życie charakteryzuje się jakimś "jeszcze nie". Zawsze przed nim jest jeszcze jakiś fragment czasu, który jest niezrealizowany. Pełnym człowiek jest dopiero w momencie śmierci. Przez całe życie natomiast staje się człowiekiem. Dokonując pewnego uproszczenia, możemy dojść do wniosku, że każdy z nas jest dzieckiem.
Wszystkim więc życzę, aby dzieciństwo przeżywali w ciągłym stawaniu się i aby, gdy w momencie śmierci spojrzą na to kim się stali, przepełniła ich wieczna radość. A w prezencie, kolejny cytat z Twierdzy, który dedykuję wszystkim dzisiejszym jubilatom.
Życzę, aby w tym świecie, w którym usilnie sprzedawana jest pospolitość umiejętnie szukać prawdziwie wartościowych melodii.
Wszystkim więc życzę, aby dzieciństwo przeżywali w ciągłym stawaniu się i aby, gdy w momencie śmierci spojrzą na to kim się stali, przepełniła ich wieczna radość. A w prezencie, kolejny cytat z Twierdzy, który dedykuję wszystkim dzisiejszym jubilatom.
Zabroniłem kupcom nadto zachwalać ich towary. Ponieważ niebawem zmieniają się w nauczycieli i uczą, że jest celem to, co ze swej natury jest tylko środkiem; pokazując w ten sposób oszukańczą drogę, upodlają człowieka, a chcąc mu sprzedać pospolitą melodię, czynią wszystko, aby jego dusza stała się pospolita. Dobrze bowiem, kiedy przedmioty wytwarza się, aby służyły ludziom, ale strasznie - kiedy ludzi tworzy się, aby byli jak kosze na śmiecie, gotowe na przyjęcie przedmiotów.
Życzę, aby w tym świecie, w którym usilnie sprzedawana jest pospolitość umiejętnie szukać prawdziwie wartościowych melodii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz